Bratnia pomoc

10 stycznia br. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej (?) uchwalił ustawę o „bratniej pomocy”, zgodnie z którą członkowie sił zbrojnych państw trzecich będą mogli oficjalnie uczestniczyć w akcjach pacyfikacyjnych na terytorium Rzeczypospolitej.

Trzeba przyznać, że krasnoludki wybrały znakomity termin na głosowanie.

Dzięki temu będzie możliwa „pomoc„, na przykład taka:

Za przyjęciem ustawy „o bratniej pomocy” głosowało:
– 198 posłów PO (Stefan Niesiołowski był przeciw),
– osobliwa trzódka posła Palikota w całości, to znaczy – wszystkich 30,
–  29 posłów PSL,
– 25 posłów SLD.

Przeciw było 119 posłów PiS i 15 posłów Solidarnej Polski.

Senat z pewnością to przyklepie, bo tam „kolesie” mają większość, a chyba nikt nie ma wątpliwości, że prezydent Komorowski podpisze ją z przyjemnością.

Żeby tylko zdążyli z tym wszystkim przed 27 stycznia, bo inaczej bezcenny Izrael przypomni wszystkim, skąd wyrastają im nogi.

PT Czytelniku, nie wiesz o co chodzi? Otóż, jak donoszą media niezależne, cytuję:

W styczniu zjedzie do Polski połowa koczowników z Knesetu (60 osób, Kneset liczy 120 osób) aby rozmawiać o gwałtownym wzroście antysemityzmu w Polsce i Europie.

Wycieczka ma zwiedzić Auschwitz-Birkenau oraz spotkać się z władzami kraju nad Wisłą, aby omówić ten palący problem. Ponoć natężenie antysemityzmu w Europie jest największe od 70 lat. W wycieczce mają wziąć udział także rabini oraz studenci żydowscy.

Głównym tematem rozmów będzie zagadnienie – jak wyeliminować antysemicki element w Europie oraz jak pozbyć się z Europy partii politycznych które głoszą antysemickie hasła. Strona nie podaje na czyj koszt ma odbywać się całą impreza (nie trudno się domyślić).

Przypomnijmy, że izrahell jest jedynym państwem na naszej planecie, którego politycy oficjalnie opowiadają się za czystkami etnicznymi na rdzennych mieszkańcach okupowanej przez siebie ziemi, na Palestyńczykach – Semitach. Ci sami politycy będą uczyć nas, Polaków, „tolerancji”.

Niektórzy mają lepszą percepcję obrazkową.
Dla nich „gołąbki pokoju”, na obrazku, podczas obrad w Knesecie:

Oczywiście dla bezpieczeństwa rzeczonych „gołąbków pokoju” stawi się Mossad i temu podobne demokratyczne narzędzia ochrony w pełnym rynsztunku, oczywiście dla ochrony przed terrorystami i polskimi antysemitami. Jak się zabije, przepraszam, chciałem napisać – zlikwiduje paru polskich gojów, to cóż, wypadki zdarzają się przy pracy. Ostatecznie od czego jest manipulacja, przepraszam, chciałem napisać – medialne wytłumaczenie prawa do obrony „gołąbków pokoju” przed nienawistnymi polskimi gojami.


Co zrobić, gdy ktoś „ochrzci” cię mianem „antysemity”?
Zapytaj potwarcę, kto to taki – Semita?
Jeśli powie tobie, że oczywiście Judejczyk (od: Jude, biblijny Juda), a w języku polskim (najczęściej stosowanym słowie): „żyd” (lub „Żyd”), to odpowiedz mu, że:
1. albo jest niedouczonym,
2. albo jest kłamcą – manipulatorem
i – natychmiast ma cię przeprosić za pomówienie,
gdyż Semitami są ludy zamieszkujące Azję południowo-zachodnią (Bliski Wschód) i północną Afrykę, tj.:
– Arabowie,
– Aramejczycy,
– Babilończycy,
– Kartagińczycy,
– Etiopczycy,
– Hebrajczycy,
– Fenicjanie.

Mogę nielubić syjonistów, zabijających ludzi. Jak można lubić morderców?

Syjoniści nie są judejczykami (z punktu widzenia ortodoksyjnej religii synów Judy).
Mogę lubić i współczuć Palestyńczykom. Palestyńczyk jest Arabem, a więc Palestyńczyk jest Semitą. Nie jestem więc anty-Semitą.
Dalej już nie będę rozwijał tego wątku.
Mniemam, ze każdy umiejący czytać ze zrozumieniem, resztę dopowie sobie sam i ewentualnie wykorzysta narzędzie nagminnie stosowane przez wywodzących się z Hebrajczyków – pozew o naruszenie dóbr osobistych i zniesławienie przeciw pomawiającemu o „antysemityzm”.

Źródło:
1. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/11ac9bdc116d3ec2.html
2.http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3000
3. http://wolna-polska.pl/wiadomosci/inwazja-koczownikow-w-styczniu-2013-09
4. https://stopsyjonizmowi.wordpress.com/przedsiebiorstwo-holocaust/semici-antysemici/
5. http://pl.wiktionary.org/wiki/Semita