Dawno, dawno temu napisałem do kolejnego państwowego urzędniczyny pismo z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. Miało to miejsce 26 lutego 2021 r. Korespondencja miała taką treść, cytuję:
„…Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Warszawa urpl@urpl.gov.pl
Szanowny Panie, w trybie przepisów o dostępie do informacji publicznej proszę o udostępnienie informacji w sprawie testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 ( lub innych, jeżeli takich istnienie stwierdzono):
1. Jakie konkretne testy i na jakiej podstawie prawnej zostały dopuszczone do stosowania w celu wykrywania obecności koronawirusa? Proszę o udostępnienie wszystkich dokumentów z tym związanych.
2. Czyja i jaka była rekomendacja do stosowania tych testów? Proszę o udostępnienie wszystkich dokumentów z tym związanych.
3. Kto i gdzie opublikowano wyniki badań naukowych potwierdzających skuteczność testów na obecność koronawirusa? Proszę o udostępnienie wszystkich dokumentów z tym związanych.
4. Jakie są procedury stosowania testów wymienionych w pkt. 1? Proszę o udostępnienie wszystkich dokumentów z tym związanych.
Informacja może być udzielona mejlowo na adres składającego wniosek.
Z poważaniem, ..”.
Urzędowy termin na udostępnienie informacji publicznej minął bezpowrotnie. Urzędnik – prezes czegoś tam – nie skorzystał z prawa wydłużenie czasu na udostępnienie informacji publicznej.
Urzędnik – wygląda na to – olał sprawę metodą na wyczerpanie i/lub rezygnację zadającego pytanie.
Jeśli ludzie osadzeni w strukturach państwa działają w interesie innych mocodawców niż Suweren, to nie dziwią mnie takie zachowania.
Wszak jest prawda dla plebsu i prawda dla swoich.
Chwilowo nie składam jeszcze skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na nieudostępnienie informacji publicznej przez urzędnika państwowego, naruszającego prawo Rzeczypospolitej Polskiej.
Na tym etapie:
– upomniałem prezia czegoś tam bezpośrednim mejlem,
– upomniałem prezia czegoś tam publicznie – na blogu,
– poinformowałem jego mocodawców – tzw. ministra zdrowia i głównego prezia
mejlem z 23-go kwietnia br., cytuję:
Hej, hej, prezio, kiedy do „.urwy nędzy” otrzymam informację publiczną?
Bez szacunku i bez pozdrowień.
(Do wiadomości – minister zdrowia i prezes rady ministrów)…”
Poczekamy, zobaczymy. Na dziś wydaje się coraz bardziej prawdopodobnym, że rządzący nami:
– oszukują nas wmawiając istnienie zarazy, której nie ma, gdyż nie potrafią tego udowodnić,
– ślepo wykonują polecenia swoich zewnętrznych mocodawców, licząc na to, że będą nadal namiestnikami nadwiślańskiej krainy,
– liczą na to, że coś im kapnie z „pańskiego” stołu,
– nie mają nic wspólnego z demokracją, a z demokracją klasyczną – w szczególności; to tylko hasło służące do manipulacji ludkami nabożnie oglądającymi tv, obojętnie jakiej nacji.
Akcja Morawieckiego i Niedzielskiego p.t. Narodowy Program Szczepień mająca jakoby być wyrazem troski ekipy rządowej o naród z prawnego punktu widzenia jest eksperymentem medycznym. Nawet myszy to rozumieją:
Opinia prawa zawiera 33 strony dość zawiłego, prawniczego tekstu. Dlatego w tym miejscu przytoczę najważniejsze elementy tej opinii, zawarte w załączniku nr 1 (do opinii):
„Wnioski końcowe opinii prawnej dotyczącej szczepień przeciw COVID-19, w ramach Narodowego Programu Szczepień ogłoszonego przez Radę Ministrów.”
1. Szczepienia przeciw COVID-19, w ramach tzw. Narodowego Programu Szczepień, w świetle obowiązującego prawa, są eksperymentem medycznym na ludziach.
2. Do szczepień przeciw COVID-19, w ramach tzw. Narodowego Programu Szczepień, wykorzystywane są wyłącznie szczepionki, które zostały jedynie warunkowo i tymczasowo (na 1 rok) dopuszczone do obrotu przez Komisję Europejską. Szczepionki te w dalszym ciągu pozostają w fazie badań klinicznych w celu ustalenia ich skuteczności i bezpieczeństwa (także w zakresie poważnych skutków ubocznych mogących wystąpić w przyszłości – np. za kilka lat lub w następnych pokoleniach). Na chwilę obecną nie jest znana pełna charakterystyka substancji czynnej i produktu końcowego (szczepionki) oraz do chwili obecnej nie zbadano jaki wpływ na zdrowie człowieka, w tym przyszłych pokoleń, będą miały organizmy genetycznie zmodyfikowanych GMO zawarte w szczepionkach przeciw COVID-19.
3. Na czas opracowania szczepionek przeciw COVID-19 oraz na czas szczepienia Parlament Europejski i Rada (UE) zawiesiły szereg przepisów regulujących badanie, stosowanie i wprowadzanie do organizmu ludzkiego organizmów genetycznie zmodyfikowanych GMO. W związku z tym możliwe stało się wprowadzenie do obrotu i zastosowanie na masową skalę u ludzi szczepionek zawierających organizmy zmodyfikowane genetycznie GMO, bez konieczności stosowania się do licznych ograniczeń wcześniej istniejących, a zwieszonych na czas epidemii. W tym celu, zgodnie z prawem zmienionym w lipcu 2020 r.:
– zrezygnowano z monitorowania wpływu organizmów genetycznie zmodyfikowanych GMO, zawartych w szczepionkach przeciw COVID-19, na organizm człowieka, – zrezygnowano z oceny ryzyka GMO, zawartych w szczepionkach przeciw COVID-19, dla zdrowia ludzkiego, – zrezygnowano z konieczność zgłoszenia przez firmy farmaceutyczne odpowiedniemu organowi Państwa Członkowskiego UE – w tym właściwemu organowi w Polsce – zamiaru wprowadzenia do obrotu szczepionek zawierających organizmy genetycznie zmodyfikowane GMO, – zrezygnowano z konieczności przedstawiania przez firmy farmaceutyczne informacji dotyczących organizmów zmodyfikowanych genetycznie GMO zawartych w szczepionkach przeciw COVID-19, – zrezygnowano z procedur które nakazywały właściwemu organowi, poddanie ocenie i podanie do publicznej wiadomości informacji mogących mieć znaczące (w tym negatywne) konsekwencje dla zdrowia ludzkiego w zakresie zastosowanych w szczepionkach organizmów zmodyfikowanych genetycznie GMO, – zrezygnowano z wielu obowiązków informacyjnych w stosunku do opinii publicznej w zakresie zamierzonego stosowania GMO w szczepionkach przeciw COVID-19, – zawieszono przepisy, które zobowiązywałyby producentów szczepionek do podjęcia działań koniecznych do ochrony zdrowia ludzkiego, w razie stwierdzenia jakiejkolwiek modyfikacji lub niezamierzonej zmiany dotyczącej zamierzonego uwolnienia jednego lub wielu GMO, a która mogłaby mieć konsekwencje (także negatywne) dla zdrowia ludzkiego.
4. Masowe szczepienia przeciw COVID-19, z założenia na całym dorosłym społeczeństwie, z wykorzystaniem szczepionek warunkowo i tymczasowo (na 1 rok) dopuszczonych do obrotu, pozostających w fazie badań klinicznych, do tego bez stosownej i wyraźnej informacji o tym fakcie, będą działaniami bezprawnymi.
5. Obowiązujące prawo zezwala na udział w eksperymencie medycznym jedynie ściśle określonej grupie osób, i tylko w określonych sytuacjach, za ich uprzednią zgodą. W związku z tym brak podstaw prawnych do przeprowadzenia masowych szczepień dorosłej części społeczeństwa, w ramach tzw. Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19, z wykorzystaniem szczepionek warunkowo i tymczasowo dopuszczonych do obrotu, pozostających w fazie badań klinicznych.
6. Zgodnie z obowiązującym prawem przed przystąpieniem do szczepienia, każda z osób powinna mieć pełną informację na temat statusu szczepionek przeciw COVID-19. W szczególności każdy powinien zostać poinformowany, że szczepienia w ramach Narodowego Programu Szczepień, w świetle prawa, kwalifikowane są jako udział w eksperymencie medycznym. Działalność informacyjna w tym względzie spoczywa zarówno na organizatorach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 jak i na członkach personelu medycznego. Na chwilę obecną osoby decydujące się na szczepienie przeciw COVID-19, prawdopodobnie nie są świadome, że uczestniczą w eksperymencie medycznym na ludziach, z wykorzystaniem szczepionki pozostającej w fazie badań klinicznych, zawierającej m.in. organizmy zmodyfikowane genetycznie GMO co do których zrezygnowano z monitorowania pod kątem ich wpływu na zdrowie człowieka. Ponadto osoby te nie są należycie informowane np. o tym, że na chwilę obecną producent nie podał pełnej charakterystyki substancji czynnej i produktu końcowego (szczepionki).
7. Nikt nie może być poddany eksperymentom medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody.
8. Udział w eksperymencie medycznym (szczepienie przeciw COVID-19, w ramach Narodowego Programu Szczepień) wymaga od uczestnika świadomej, swobodnej i dobrowolnej zgody (raz jeszcze należy zaznaczyć, że tylko ściśle określona grupa osób może zgodnie z prawem uczestniczyć w eksperymencie medycznym). Oznacza to, iż uczestnik musi mieć zapewniony komfort psychiczny i fizyczny w podjęciu samodzielnej decyzji o szczepieniu, a ponadto musi zostać odpowiednio wcześniej poinformowany o wszystkich ryzykach związanych ze szczepieniem, w tym o fakcie, że szczepionka która zostanie podana pozostaje w fazie badań klinicznych, nie jest znana pełna charakterystyka substancji czynnej i produktu końcowego (szczepionki), że zawiera organizmy genetycznie zmodyfikowane GMO itp. Zgoda na szczepienie może zostać w każdym czasie cofnięta, także po przyjęciu pierwszej dawki, a przed podaniem drugiej. Wycofanie zgody nie może wywołać żadnej negatywnej konsekwencji dla tej osoby.
9. Prawo do dobrowolnie wyrażonej zgody na udział w eksperymencie medycznym (wyrażone w art. 39 Konstytucji RP) nie może podlegać żadnym ograniczeniom, także w przypadku wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. W żadnym przypadku nie można więc wprowadzić obowiązku czy też przymusu szczepień przeciw COVID-19, w sytuacji gdy szczepienia te są kwalifikowane jako eksperyment medyczny.
10. Bezprawnym działaniem będzie stosowania jakiejkolwiek formy przymusu (bezpośredniego czy też pośredniego), zmierzającego do poddania osoby lub grupy osób zabiegowi szczepienia przeciw COVID-19, szczepionką warunkowo i tymczasowo dopuszczoną do obrotu, pozostającą w fazie badań klinicznych. Stosowanie jakiejkolwiek formy przymusu (przez pracodawcę, przełożonego, funkcjonariusza publicznego, członka personelu medycznego i inne osoby) skutkować może w stosunku do tych osób odpowiedzialnością karną i cywilną, w tym odszkodowawczą.
11. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie można dopuścić kobiety ciężarnej do zabiegu szczepienia przeciw COVID-19 (nawet za jej zgodą), gdyż wymagałoby to szczególnie wnikliwej oceny związanego z tym ryzyka dla matki i dziecka poczętego, a to z kolei nie jest możliwe do przeprowadzenia z uwagi na braki informacyjne w zakresie oddziaływania warunkowo i tymczasowo dopuszczonej do obrotu szczepionki na matkę i dziecko poczęte (chociażby brak informacji o pełnej charakterystyce substancji czynnej i produktu końcowego, brak odpowiednich i pełnych badań, brak wiedzy producenta czy substancje przenikają przez łożysko i do mleka matki itp.). Podanie takiej szczepionki kobiecie ciężarnej, w zaistniałych okolicznościach, jest niedozwolone i nie można tego zrobić nawet na wyraźną prośbę kobiety ciężarnej kierowaną do personelu medycznego.
12. Podanie kobiecie ciężarnej warunkowo i tymczasowo dopuszczonej szczepionki przeciw COVID-19, w sytuacji gdy następnie dojdzie do uszkodzenia płodu dziecka poczętego, skutkować będzie w stosunku do osób odpowiedzialnych odpowiedzialnością karną i cywilną, w tym odszkodowawczą.
13. Klauzula dobrego samarytanina nie ma zastosowania do zabiegu szczepienia przeciw COVID-19. Personel medyczny ponosi odpowiedzialność karną oraz cywilną, w tym odszkodowawczą, w pełnym zakresie – zakres tej odpowiedzialności nie zostaje ograniczony klauzulą dobrego samarytanina.
14. Z oficjalnych oświadczeń Komisji Europejskiej (która zatwierdza szczepionki przeciw COVID-19), wynika iż wszystkie inne szczepionki przeciw COVID-19, które w najbliższym czasie dopuszczone zostaną do obrotu, zostaną dopuszczone jedynie warunkowo i tymczasowo (w oparciu o specjalną procedurę), a więc przed zakończeniem badań klinicznych, na podstawie niepełnych danych, podobnie jak miało to miejsce z pierwszą dopuszczoną szczepionką firm BioNTech i Pfizer. Oznacza to, iż wnioski wynikające z niniejszej opinii prawnej, będą aktualna także w stosunku do pozostałych warunkowo dopuszczonych szczepionek przeciw COVID-19.
15. Z dokonanej analizy stanu faktycznego i prawnego wynika, iż przystąpienie do realizacji masowych szczepień dorosłej części społeczeństwa, w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19, będzie eksperymentem medycznym na ludziach na niespotykaną do tej pory skalę.
Wniosek: Pierwszymi, którzy powinni poddać się eksperymentowi medycznemu, powinni być Morawiecki ze swoimi żołnierzykami występującymi w rolach ministrów, ich „doradcy” oraz wszyscy posłowie i senatorowie, którzy głosowali za i/lub popierają tzw. „Narodowy Program Szczepień„.
My popatrzymy przez najbliższe 10 lat, co z nimi będzie się działo. W razie czego wyrazimy im współczucie i uznanie, że jako przywódcy dali przykład bohaterstwa w obliczu wroga.
Przeciętny zjadacz chleba zainteresowany jest wyłącznie swoim dniem codziennym. Bywa zaskakiwany nagłymi zmianami jego codziennego życia. Bywa, że wówczas burzy się i osobiście wybiera się na zbiorowe protesty przeciw aktualnej władzy, mimo, ze często sam tę władzę popierał i wybierał.
Gdyby przeciętny zjadacz chleba zechciał spojrzeć nieco dalej poza koniec swojego nosa i zainteresował się tym, co go może spotkać w bliższej lub dalszej przyszłości, w jaki sposób jego dotychczasowe życie może gruntownie zmienić się, być może nie dawałby się zwodzić manipulacjom mediów będących w rękach władzy krajowej lub obcej, wpuszczonej do naszego kraju. Być może zacząłby myśleć, być może miałby szanse na dokonywanie lepszych dla siebie wyborów.
W tle, poza widoczną codziennością, toczą się różne gry pomiędzy tzw. „mocarzami światowymi„, i nie chodzi mi o prezydentów czy przewodniczących lub premierów najsilniejszych krajów, którzy są pionkami, zarządzanymi przez tychże „mocarzy„. Ci „mocarze„, a raczej psychopaci, próbowali i nadal próbują zmienić świat według własnych „pomysłów„, mających uczynić ludzi niewolnikami „mocarzy„, bądź w innej wersji: mających zamiar radykalnie zmniejszyć populację ludzi.
Znane osoby publiczne wiedzą, że zabranie głosu we właściwym czasie na istotny temat, przy okazji mających nadejść wydarzeń o wymiarze światowym może wywołać skuteczny odzew u odbiorców przekazywanej informacji.
Obecnie dziejącym się wydarzeniem światowym są wybory prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Znaną osobą publiczną jest arcybiskup Vigano (i), były noncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych.
Kilka dni przed amerykańskimi wyborami, 25-go października br., napisał on list otwarty do aktualnego prezydenta USA Donalda Trumpa:
LIST OTWARTY DO PREZYDENTA STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI DONALDA J. TRUMP
Niedziela, 25 października 2020 r
Uroczystość Chrystusa Króla
Panie Prezydencie,
Pozwólcie, że zwrócę się do was w tej godzinie, kiedy losom całego świata zagraża globalny spisek przeciwko Bogu i ludzkości.
Piszę do was jako arcybiskup, następca apostołów, były nuncjusz apostolski Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Piszę do Was w milczeniu władz cywilnych i religijnych.
Niech te moje słowa przyjmie jako „głos tego, który woła na pustyni” (J 1, 23).
Jak powiedziałem, kiedy pisałem do was list w czerwcu, w tym historycznym momencie siły Zła sprzymierzają się w totalnej bitwie przeciwko siłom Dobra; Siły Zła, które wydają się potężne i zorganizowane, przeciwstawiając się dzieciom Światła, które są zdezorientowane i zdezorganizowane, opuszczone przez ich doczesnych i duchowych przywódców.
Codziennie dostrzegamy, że mnożą się ataki tych, którzy chcą zniszczyć podstawy społeczeństwa: naturalną rodzinę, szacunek dla życia ludzkiego, miłość do kraju, wolność edukacji i biznesu.
Widzimy głowy narodów i przywódców religijnych zadowolonych z samobójstwa zachodniej kultury i jej chrześcijańskiej duszy, podczas gdy podstawowe prawa obywateli i wierzących są odmawiane w imię zagrożenia zdrowotnego, które coraz częściej ujawniają się jako przyczyna do ustanowienia bezimiennej, nieludzkiej tyranii.
Realizowany jest globalny plan zwany „Wielkim Resetem”.
Jego architektem jest światowa elita, która chce podporządkować sobie całą ludzkość, narzucając środki przymusu, za pomocą których drastycznie ograniczają wolności jednostki i całych społeczeństw.
W kilku krajach ten plan został już zatwierdzony i sfinansowany; w innych jest jeszcze na wczesnym etapie.
Za światowymi liderami, którzy są wspólnikami i wykonawcami tego piekielnego projektu, stoją pozbawione skrupułów postacie, które finansują Forum i World Economic Event 201, promując swój program.
Celem „Wielkiego Resetu” jest narzucenie dyktatury zdrowotnej, która ma na celu narzucenie środków wolnościowych, ukrytych za kuszącymi obietnicami zapewnienia powszechnego dochodu i umorzenia indywidualnych długów.
Ceną tych ulg ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego będzie zrzeczenie się własności prywatnej i przystąpienie do programu szczepień przeciwko Covid-19 i Covid-21, promowanego przez Billa Gatesa przy współpracy z głównymi grupami farmaceutycznymi.
Poza ogromnymi interesami gospodarczymi, które motywują promotorów Wielkiej Resetu, nałożeniu szczepień będzie towarzyszyć wymóg paszportu zdrowia i cyfrowego dokumentu tożsamości, co w konsekwencji pozwoli na prześledzenie i ograniczanie kontaktów ludności całego kraju, świat.
Osoby, które nie zgodzą się na te środki, zostaną osadzone w obozach dla internowanych lub w areszcie domowym, a cały ich majątek zostanie skonfiskowany.
Panie przewodniczący!
Wyobrażam sobie, że już wie pan, iż w niektórych krajach „Wielki Reset” zostanie uruchomione między końcem tego roku a pierwszym kwartałem 2021 r.
W tym celu planowane są nowe zamknięcia, co będzie oficjalnie uzasadnione rzekomą drugą i trzecią falą pandemii.
Doskonale zdajecie sobie sprawę ze środków, które zostały zastosowane, aby szerzyć panikę i legitymizować drakońskie ograniczenia wolności jednostki, artystycznie wywołując globalny kryzys gospodarczy.
W intencjach jego architektów kryzys ten będzie służył nieodwracalnemu uciekaniu się narodów do „Wielkiego Ponownego Przystosowania”, tym samym zadając ostateczny cios światu, którego istnienie i pamięć (historię) chcą całkowicie zlikwidować.
Ale ten świat, Panie Prezydencie, obejmuje ludzi, uczucia, instytucje, wiarę, kulturę, tradycje i ideały: ludzi i wartości, które nie działają jak automaty, że nie są posłuszni jak maszyny, ponieważ są obdarzeni duszą i sercem, ponieważ są zjednoczeni duchową więzią, która czerpie siłę z wysoka, z tego Boga, któremu nasi przeciwnicy chcą rzucić wyzwanie, tak jak Lucyfer na początku czasu z jego „non serviam”.
Wiele osób – jak dobrze wiemy – jest zaniepokojonych tym odniesieniem do zderzenia Dobra i Zła oraz stosowania „apokaliptycznych” niuansów, które ich zdaniem denerwują i zaostrzają podziały.
Nic dziwnego, że wróg jest rozgniewany, że został odkryty, kiedy myśli, że dotarł do cytadeli, którą chce podbić w spokoju.
Zaskakujące jest jednak to, że nie ma nikogo, kto mógłby podnieść alarm.
Reakcja państwa głębokiego na tych, którzy potępiają ich plan, jest złamana i niespójna, ale zrozumiała.
Właśnie wtedy, gdy współudział mediów głównego nurtu sprawił, że przejście do Nowego Porządku Świata stało się prawie bezbolesne i niezauważone, wszelkiego rodzaju oszustwa, skandale i zbrodnie wychodzą na jaw.
Jeszcze kilka miesięcy temu łatwo było określić mianem „teoretyków spisku” tych, którzy potępiali te straszne plany, które, jak teraz widzimy, zostały zrealizowane w najdrobniejszych szczegółach.
Nikt, aż do lutego ubiegłego roku, nie pomyślałby, że we wszystkich naszych miastach obywatele zostaną aresztowani po prostu za to, że chcą iść ulicą, oddychać, chcą mieć otwarte interesy, chcą chodzić do kościoła w niedzielę.
Jednak teraz dzieje się to na całym świecie, nawet w pocztówkowych Włoszech, które wielu Amerykanów uważa za mały zaczarowany kraj, z jego starożytnymi zabytkami, kościołami, urokliwymi miastami i charakterystycznymi wioskami.
I podczas gdy politycy barykadują się w swoich pałacach, ogłaszając dekrety takie jak perscy satrapowie, interesy upadają, sklepy zamykają się, a ludzie nie mogą żyć, podróżować, pracować i modlić się.
Katastrofalne psychologiczne konsekwencje tej operacji są już widoczne, poczynając od samobójstw zdesperowanych przedsiębiorców i naszych dzieci, oddzielonych od przyjaciół i kolegów z klasy, którym każe się chodzić po zajęciach siedząc samotnie w domu przed komputer.
W Piśmie Świętym św. Paweł mówi o „Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie. Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca” (2 Tes 2, 6-7).
W sferze religijnej tą przeszkodą dla zła jest Kościół, a zwłaszcza (powinno być) papiestwo; w sferze politycznej to oni uniemożliwiają powstanie Nowego Porządku Świata.
Jak widać, ten, który zajmuje Tron Piotrowy, od początku zdradził swoją rolę w obronie i promowaniu ideologii globalistycznej, popierając program „głębokiego kościoła”, który wybrał go ze swoich szeregów.
Panie Prezydencie, jasno stwierdził Pan, że chce Pan bronić narodu: narodu podlegającego Bogu, podstawowych wolności i niepodlegających negocjacjom wartości, które są dziś odrzucane i zwalczane.
To ty, drogi prezydencie, jesteś „tym, który sprzeciwia się” głębokiemu stanowi, ostatecznemu atakowi dzieci ciemności.
Dlatego konieczne jest, aby wszyscy ludzie dobrej woli byli przekonani o epokowym znaczeniu zbliżających się wyborów: nie tyle z powodu tego czy innego programu politycznego, ale z powodu ogólnej inspiracji ich działania, która najlepiej ucieleśnia – w tym szczególnym kontekście historycznym – ten świat, nasz świat, który chcą unieważnić, blokując.
Jego przeciwnik jest także naszym przeciwnikiem: On jest Wrogiem rodzaju ludzkiego, Tym, który jest „mordercą od początku” (J 8,44).
Wokół was z wiarą i odwagą zbierzcie tych, którzy uważają was za ostatni garnizon przeciwko dyktaturze świata. Alternatywą jest głosowanie na osobę manipulowaną przez głębokie państwo, poważnie zagrożoną skandalami i korupcją, która zrobi Stanom Zjednoczonym to, co Jorge Mario Bergoglio w Kościele, premier Conte we Włoszech, prezydent Macron we Francji , premier Sánchez w Hiszpanii itd.
Szantażująca natura Joe Bidena – podobnie jak w przypadku prałatów „magicznego kręgu” Watykanu – narazi go na pozbawione skrupułów użycie, pozwalając nielegalnym władzom ingerować zarówno w politykę wewnętrzną, jak i równowagę międzynarodową.
Jest oczywiste, że ci, którzy nim manipulują, mają już kogoś gorszego od niego gotowego,który zastąpi go, gdy tylko nadarzy się okazja.
A jednak pośród tej ponurej perspektywy, pozornie niepowstrzymanego postępu „niewidzialnego wroga”, pojawia się element nadziei.
Przeciwnik nie umie kochać i nie rozumie, że nie wystarczy zapewnić powszechny dochód lub anulować kredyty hipoteczne, aby podporządkować sobie masy i przekonać je, by były piętnowane jako bydło.
Ci ludzie, którzy zbyt długo znosili nadużycia nienawistnej i tyrańskiej władzy, na nowo odkrywają, że mają duszę;
Rozumiesz, że nie chcesz zamienić swojej wolności na ujednolicenie i anulowanie swojej tożsamości zaczyna rozumieć wartość więzi rodzinnych i społecznych, więzi wiary i kultury, które łączą uczciwych ludzi.
Ta wielka ponowna adaptacja jest skazana na niepowodzenie, ponieważ ci, którzy ją planowali, nie rozumieją, że wciąż są ludzie, którzy chcą wyjść na ulice, aby bronić swoich praw, chronić swoich bliskich, dawać przyszłość swoim dzieciom i wnukom.
Niwelowanie nieludzkości projektu globalistycznego zostanie żałośnie złamane przed zdecydowanym i odważnym sprzeciwem dzieci Światła.
Wróg ma po swojej stronie szatana, Tego, który tylko umie nienawidzić.
Ale po naszej stronie mamy Wszechmocnego Pana, Boga armii gotowych do bitwy i Najświętszą Dziewicę, która zmiażdży głowę starożytnego Węża.
„Jeśli Bóg jest z nami, kto może być przeciwko nam?” (Rz 8,31).
Niwelowanie nieludzkości projektu globalistycznego zostanie żałośnie złamane przed zdecydowanym i odważnym sprzeciwem dzieci Światła. Panie Prezydencie, wie pan bardzo dobrze, że w tej kluczowej godzinie Stany Zjednoczone Ameryki są uważane za mur obrony przed wojną ogłoszoną przez obrońców globalizmu.
Zaufaj Panu, umocnieni słowami apostoła Pawła: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13).
Bycie narzędziem Boskiej Opatrzności to wielka odpowiedzialność, za którą z pewnością otrzymasz wszystkie łaski statusu, jakich potrzebujesz, o które gorąco błagają liczne osoby, które wspierają Cię swoimi modlitwami.
Z tą niebiańską nadzieją i zapewnieniem mojej modlitwy za was, i Pierwszą Damę i Waszych towarzyszy, z całego serca przesyłam wam błogosławieństwo.
Niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki!
+ Carlo Maria Viganò Arcybiskup Były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych Ameryki
Przypis: (i) Arcybiskup Vigano, były noncjusz w USA publicznie oskarżył papieża Franciszka o ignorowanie doniesień o nadużyciach seksualnych amerykańskiego kardynała Theodore’a McCarricka i przywrócenie go do łask pomimo wiedzy o pedofilskich i homoseksualnych skłonnościach tego hierarchy. W konsekwencji swojej postawy w tej i w innych sprawach, mówiąc delikatnie „nie jest mile widziany” przez Franciszka i jego otoczenie.
Kontynuując poprzedni wpis zamieszczam kolejny plakat NEOS-u:
W pierwszym etapie tej tzw. epidemii koronawirusa zakładałem, i przez pewien czas nosiłem, tę rzecz na twarzy.
Doświadczenie uczy, że jeśli jakikolwiek rząd mówi tobie, że robi coś dla twego dobra, a równocześnie sam nie wykonuje swoich zaleceń, to oznacza, że kłamie.
Sięgając do różnych źródeł i wypływających z nich wniosków doszedłem do wniosku, że Morawiecki i jego ludzie kłamią. Epidemii, a pandemii w szczególności, koronawirusa nie ma. Faktycznie jest pandemia strachu zasiewanego wśród ludzi.
Ludzie dają się na to nabrać lub dla tzw. świętego spokoju poddają się terrorowi władzy. Jedni i drudzy zostają doskonale wytresowani na przyszłość, będą jeszcze bardziej ulegli.
Jak to zwykle bywa ludzi myślących jest mniej, a jeszcze mniej jest tych, którzy podejmują próbę uświadamiania przestraszonych swoim zachowaniem i postępowaniem, polegającym na:
– nie noszeniu tzw. maseczek,
– zadawaniu rządowi (premierowi i jego pachołkom) kłopotliwych pytań i publikowaniem odpowiedzi ze swoim komentarzem,
– odmowie przyjmowania mandatów,
– kulturalnym zadawaniu pytań atakującym ich „maseczkowców” zarzutami typu: dlaczego nie masz maseczki? nie obsłużę cię w sklepie, może mnie Pan zarazić, itd. – typu: czy Pan /Pani może mi wskazać kogokolwiek na świecie, kto ustalił istnienie rzeczonego wirusa wypełniając postulat Kocha?
W tym momencie najczęściej kończy się atak „maseczkowca„.
Jeśli zadane pytanie nie przerywa ataku zwracam się z prośbą: proszę wezwać policję, proszę się nie martwić – poczekam na policję, i odtworzę ze smartfona całą naszą rozmowę, gdyby zaczął Pan/Pani kłamać nt. przebiegu naszej rozmowy; nie mogę wykluczyć pozwania Pani/Pana za poniesione przeze mnie szkody (i inne straty).
Nabyte przeze mnie w ten sposób doświadczenia wskazują, że atak się kończy. Przeciwnik odstępuje.
Artykuł 31 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, iż, cytuję:
„…1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw…” (wytłuszczenia – MHS).
Ten argument prawny, między innymi, wykorzystał Sąd w Kościanie wydając wyrok uniewinniający osobę, która nie nosiła maseczki i została ukarana mandatem. Sąd orzekł, że nakaz zasłaniania ust i nosa jest nielegalny, gdyż został wprowadzony rozporządzeniem, a nie ustawą, co jest niekonstytucyjnym działaniem rządu, czyli naruszyło porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej.
W jednym ze sklepów w Radzyminie (woj. mazowieckie) pojawiła się informacja, że można robić zakupy bez zasłaniania twarzy. Zaznaczono, że także pracownicy nie mają tego obowiązku. Jak widać, ludzie mają dość podsycanej „pandemii„, która w rzeczywistości nie jest niczym szczególnym.
Na kartce wywieszonej przed sklepem napisano: W tym sklepie sprzedawcy nie noszą maseczek. Nie wymagamy tego również od was.
Podano również podstawę prawną: art. 31 Konstytucji RP i art. 135 Kodeksu Wykroczeń.
Ponadto – jak w każdym uczciwym sklepie, czy innej placówce usługowej – napisano do wiadomości klientów: jeśli ktoś czuje dyskomfort z tego powodu, możemy podać zakupy na zewnątrz lokalu.
W Radzyminie podobne ogłoszenia wywieszono również w innych placówkach. Klienci przyjęli to bardzo dobrze. Wcześniej były kłótnie, teraz ich nie ma.
Prof. dr hab. Ryszard Rutkowski z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku w maju br. napisał list otwarty skierowany do:
– Ministra Zdrowia, prof. dr hab. med. Łukasza Szumowskiego
– Prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, prof. dr. hab. med. Andrzeja Matyji
– lekarzy i pracowników naukowych Uniwersytetów Medycznych posłów i senatorów lekarzy, dziennikarzy.
W liście czytamy między innymi, że:
* W roku 2020 po raz pierwszy w dziejach świata i medycyny obligatoryjnie uznano i politycznie zadekretowano, że każdy mieszkaniec naszej planety musi ulec zakażeniu COVID-19, stać się jego utajonym nosicielem, a w przypadku zachorowania, umrzeć.
** Takie komunikaty medialne, wsparte opresją policyjną wbijane są codziennie do głów zdezorientowanych Polaków. Każdego dnia w mediach ogólnopolskich podawana jest liczba osób, które zmarły i miały dodatni test na COVID-19.
*** Nie podawana jest zaś ogólna liczba zgonów do których doszło w tym samym dniu z przyczyn naturalnych (choroby), w wyniku samobójstw czy różnego rodzaju wypadków. W naszym coraz bardziej odrealnionym społeczeństwie, przekonanym że ludzie żyją wiecznie i nie umierają z innych przyczyn niż COVID-19 rozwija się psychoza strachu i paranoiczne przekonanie, że maska chroni przed chorobą. Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
**** Taka dezinformacja rządowa wymaga dyskusji z medialnymi i ministerialnymi prawdami objawionymi i publicznego zadania kilku podstawowych pytań:
1. W oparciu o jakie fakty naukowe uznano, że każdy ZDROWY człowiek, ze sprawnym układem odpornościowym musi ulec zakażeniu koronawirusem COVID-19?
2. W oparciu o jakie fakty medyczne i epidemiologiczne uznano, że ZDROWY człowiek MUSI być nosicielem i zarażać inne osoby ?
3. W oparciu o jakie wyniki polskich i/lub zagranicznych badań naukowych przyjęto, że dzieci, KTÓRE W OLBRZYMIEJ WIĘKSZOŚCI NIE CHORUJĄ, CZYLI NIE ULEGAJĄ ZAKAŻENIU WIRUSEM COVID-19 lub go błyskawicznie zwalczają, są nosicielami tego wirusa i stanowią zagrożenie zdrowotne dla otoczenia i swoich rodzin?
4. Na podstawie jakich polskich i zagranicznych badan anatomo-, histo- i cytologicznych podtrzymywane jest twierdzenie, że wyłącznie wirus SARS-cov-2, a nie inne, poważne schorzenia współwystępujące u zmarłych doprowadziły do śmierci osób zakażonych COVID-19 ?
5. W oparciu o jakie medyczne i naukowe dane ( poza sugestią WHO ) uznano, że dzieci do 4 roku życia NIE SĄ ZAGROŽONE wirusem COVID-19 i NIE MUSZĄ NOSIĆ MASECZEK, a po 4 roku życia już tej RESTRYKCJI ustawowo PODLEGAJĄ, że są UTAJONYM NOSICIELEM tego wirusa i stanowią zagrożenie dla członków ich rodzin? Dlaczego rząd uznaje iż niezależnie od wieku, dzieci w przedszkolu są ZDROWE i mogą przebywać bez maseczek, a tuż po wyjściu z przedszkola STAJĄ SIĘ CHORE, zagrażają otoczeniu i muszą nakładać maseczki ?
6. Skąd przekonanie Ministra Zdrowia i Premiera rządu, że długotrwałe (wg ministra Łukasza Szumowskiego trwające nawet dwa lata) przymusowe noszenia masek zakrywających usta i nos oraz istotne ograniczenie niezbędnej dla prawidłowego rozwoju psychomotorycznego dzieci, zdrowia młodzieży i seniorów aktywności fizycznej nie wywoła bardzo szkodliwych następstw zdrowotnych, a zwłaszcza znacznego upośledzenia ich naturalnej odporności immunologicznej? Czy pan minister Ł. Szumowski ma pełną świadomość następstw zdrowotnych zakazu wstępu dla ZDROWYCH DZIECI na place zabaw, do siłowni na świeżym powietrzu, na baseny, zmuszenia ich aby godzinami ślęczeli przed ekranami komputerów itd.?
7.Skąd godna podziwu, jaskrawo sprzeczna z powszechną wiedzą medyczną wiara kardiologa, Ministra Zdrowia, że przewlekle, wielogodzinne noszenie maseczek w przestrzeni publicznej oraz miejscu pracy (lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, nauczyciele, policjanci, Straż Miejska itd.) nie spowoduje:
– szeregu poważnych schorzeń dermatologicznych w obrębie skóry twarzy i dłoni,
– nie upośledzi niezbędnej dla prawidłowej odporności immunologicznej i wielu innych ważnych dla człowieka funkcji biologicznych, indukowanej przez promienie słoneczne syntezy witaminy D.
– nie przyczyni się do zaostrzenia różnorodnych dolegliwości krążeniowo oddechowych (włącznie z ryzykiem nagłej śmierci kordialnej) w kilkumilionowej grupie chorych kardiologicznych, pulmonologicznych, endokrynologicznych i onkologicznych?
8. Dlaczego podczas konferencji Ministra Zdrowia i Premiera rządu na temat sensu lub bezsensu wprowadzanych ograniczeń i restrykcji nie wypowiadają się NIEZALEŻNI EKSPERCI – lekarze i naukowcy,
9.Dlaczego w mediach rządowych brakuje rzetelnych informacji naukowych na temat COVID-19 oraz NIE INFORMUJE SIĘ OSÓB MAJĄCYCH PROBLEMY ZDROWOTNE że NIE MUSZĄ CHODZIĆ W MASECZKACH i policja nie ma najmniejszego prawa, aby straszyć ich mandatami ?
Czy to przypadek, że koronawirus zaczął rozprzestrzeniać się na całym świecie w okresie styczeń-luty tego roku w środku poważnego kryzysu światowego systemu finansowego?
Świat nigdy nie został poinformowany, jakie są światowe problemy finansowe, ale jest oczywiste, że był to kac po kryzysie finansowym z lat 2006-2009, który nigdy nie został rozwiązany, a jedynie odroczony przy pomocy nieograniczonego drukowania pieniędzy i ekspansji kredytowej.
W królestwie świata finansów było wyraźnie coś zgniłego.
Historia świata dowodzi, że inicjowanie jakiegokolwiek kryzysu (np. światowego) zawsze było popularnym środkiem zaradczym, który przywódcy stosowali, aby odwrócić uwagę od prawdziwego problemu, czy to politycznego, czy finansowego.
Normalnym postępowaniem byłby konflikt zbrojny.
Umożliwiłoby to zarówno masowe drukowanie pieniędzy, jak i alarmowanie ludzi, że winnym jest – tak jak teraz koronawirus, co skutkowałoby zwiększonym poparciem przestraszonej większości społeczeństwa dla rządzącego obecnie rządu.
Nadchodząca prawdopodobnie implozja systemu finansowego i depresja będą przez dziesięciolecia obwiniały epidemię koronawirusa, która będzie tylko katalizatorem, a nigdy przyczyną upadku światowej gospodarki.
Prawdziwą przyczyną jest zepsuty system finansowy i niemożliwe do opanowania zadłużenie.
Wirus pozwolił słabym krajom drukować ogromne ilości bezwartościowych pieniędzy, aby wesprzeć system finansowy w gospodarce, która była na skraju implozji, zanim zaczęto akcję fałszywej flagi – koronawirusa.
Trump i Johnson mieli szczęście ukryć swoje schorowane gospodarki za zasłoną koronawirusa. Więc dla nich koronawirus jest i będzie bardzo szczęśliwą wymówką. Również – dla Morawieckiego, czy jakiegokolwiek następnego premiera, idącego na pasku światowej finansjery.
Ponieważ Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i wiele gospodarek będzie zmuszonych do kontynuowania lub zwiększania rządowych dotacji dla cierpiących ludzi i przedsiębiorstw, wszystkie te kraje będą dalej wpadać w grzęzawisko zadłużenia, deficytów i upadku gospodarczego.
I to by było na tyle… – jak mówił ś.p. profesor mniemanologii stosowanej Jan Stanisławski – czyli:
tak się zawsze dzieje, gdy narzędzie Suwerena, jakim jest państwo, nie działa w interesie tegoż Suwerena, lecz działa w interesie światowej mafii finansowej.
Przedruki do celów niekomercyjnych są dozwolone, pod warunkiem podania źródła (np. "Stelter. Badminton i inne sporty"), i/lub pełnego adresu internetowego: http://www.stelterbadmin- ton.wordpress.com/ oraz niedokonywania jakichkolwiek skrótów lub zmian w tekstach i obrazach.
W każdym innym przypadku wymagana jest zgoda autora blogu.