W tym roku zaktywizował się rynek szkoleń przyszłych trenerów i instruktorów badmintona. To bardzo dobry sygnał. Dzięki szerokiej ofercie można wybrać to, co nas najbardziej interesuje. Dzięki tej gamie różnych podejść do szkolenia i preferencji wyszkolenia technicznego, taktycznego czy psycho-fizycznego, bazujących na systemach europejskich lub azjatyckich mamy rzeczywiście szerokie pole wyboru.
Pozostaje prosta rzecz, dokonać wyboru, odpowiadając sobie na pytanie:
– jakim chcę być szkoleniowcem?
– „papierowym” czy wyposażonym w odpowiednio bogaty zasób wiedzy i umiejętności?
– odtwórcą czy twórcą?
– powtarzać to co robią inni, czy szukać nowych rozwiązań?
Jeśli zależy nam tylko na „papierze” stwierdzającym nabycie umiejętności i kwalifikacji szkoleniowca badmintona, to możemy odbyć kurs praktycznie bez obserwacji przez wykładowcę poczynać kursanta na boisku w trakcie nauki poruszania się na boisku, czy nauki odbijania lotki w wybranych technikach uderzeń, czy podczas ćwiczeń taktycznych, itd.
Przykładem takiego kursu jest kurs online:
Informacje szczegółowe można znaleźć pod adresem: https://akademio.online/kurs/kurs-instruktora-badmintona/.
Innego rodzaju kursem jest 2-dniowy kurs w standardach BWF – kurs trenera poziomu 1-go:
Jak informują organizatorzy, zaletą tego kursu jest fakt wpisania absolwentów kursu do bazy trenerów BWF.
Wadą kursu w systematyce BWF jest istotna wada prawna – w sposób istotny wymogi kursu BWF naruszają prawo Rzeczpospolitej Polskiej określone w ustawie o sporcie.
Z merytorycznego punktu widzenia można zadać pytanie: czego na 2-dniowym kursie BWF można nauczyć kandydata na trenera?
Propozycją dalej idącą jest oferta kursu:
Na tym kursie mamy nawiązanie do naszej tradycyjnej nomenklatury, czyli instruktor, jako pierwszy, podstawowy, tytuł szkoleniowca w polskim sporcie.
Jedyna informacja mówi, że kurs organizuje Akademia Trenerska Badmintona przy współpracy z Polskim Związkiem Badmintona, co oznacza, że stoi za tym ktoś, kto ma „wejścia” u Krajewskiego. Niestety nie wiadomo kto i jak będzie tam uczył przyszłych instruktorów. Dowiadujemy się, że szkolenie odbywać się będzie w formie weekendowych warsztatów i praktycznie w całości przeprowadzone będzie na kortach, gdzie uczestnicy na własnej skórze uczą się metodyki i techniki w nauczaniu badmintona.
Pewien problem polega na tym, że nie znajduję informacji o szczegółach tego kursu. Ani na stronie PZBad-u, ani na stronie UKS OLIMPIONIK Lipiany nie ma żadnych szczegółów tyczących tego kursu. Nie ma też łączników do innych stron, informujących o szczegółach kursu.
Jeszcze innego rodzaju kursem jest kurs na instruktora badmintona i/lub trenera poziomu 1-go (w rozszerzonej wersji BWF) organizowany w Puławach:
Kurs ten jest „podejrzany„, gdyż, mimo wniosków dyrektor Zachodniopomorskiej Akademii Badmintona skierowanych do PZBad-u, informacja o tym kursie nie została opublikowana na stronie internetowej PZBad-u.
Oczywiście, to mała złośliwostka pod adresem Marka Krajewskiego, który pewnie wydał zakaz publikowania czegokolwiek co związek z trenerem klasy mistrzowskiej, autorem tego wpisu.
„Wadą” tego kursu jest jego objętość, conajmniej 150 godzin lekcyjnych praktycznych trenerskich zajęć w hali i 50 godzin lekcyjnych praktycznych zajęć trenerskich w sali lekcyjnej.
Pełna informacja tycząca kursu zawarta jest pod adresem: https://zachpombadminton.wordpress.com/2014-kurs-trenerow-bwf-poziom-1/ .
Nie zamierzam nikogo przekonywać, na którym kursie warto podjąć kształcenie. Każdy z nas ma różne cele życiowe:
– jednemu wystarczy „papier„,
– ktoś inny zainteresowany jest nauczeniem się uczenia się, bo zdaje sobie sprawę, że profesjonalistą w obojętnie którym zawodzie jest ten, kto stale się kształci; a jeśli chce stale się rozwijać, to nie może iść na łatwiznę.