171 cm.
Po drugiej stronie siatki 194 cm.
Te 171 porusza się jak kot, jak zwinny kot.
194, w porównaniu do 171, porusza się ciężko, mało zwrotnie, mało zwinnie.
Wyraźna różnica w koordynacji ruchowej, zdecydowanie na korzyść 171. Po za tym, że to naturalny objaw biologiczny, to 171 ma tę cechę rozwiniętą na bardzo wysokim poziomie; być może to cecha genetyczna. Możemy w takiej sytuacji mówić o talencie ruchowym na poziomie 3-cim koordynacji ruchowej, przydatnym w sporcie takim jak np. badminton.
Taktyka gry 171 przeciw 194:
– do siatki,
– przy siatce,
– jeśli lotka do tyłu, to najlepiej do tylnego przekątnego rogu boiska,
– tak długo jak można unikać wyrzucania lotki z siatki do tylnych rogów, gdyż grozi to przekątnym, nie do odebrania (z powodu małego zasięgu rakiety w odbiorze) atakiem 194,
– jeśli atak zbiciem, to po prostej, będzie szansa na dojście do przekątnej obrony.
W technice poruszania się 171 bazuje na:
– kroku dostawnym,
– odskoku po przeskoku lub bloku w tylnym rogu,
– kroku dostawnym (z doskokiem) w ruchu do siatki,
– kroku zakrocznym krzyżowym (w ruchu do tylnych rogów).
O dziwo u 194 zobaczyłem po dłuższym czasie odskok po bloku w DF, z pozytywnym rezultatem, gdyż w tym rozwiązaniu ruchu na boisku dotarł spokojnie do KB, gdzie perfidny 171 zagrał kolejną lotkę.
Taktyka gry 171 tak zmęczyła 194, że po długiej wymianie przy stanie 11:10 w drugim secie, 194 usiadł na krześle z objawami wyczerpania i poprosił o pomoc lekarską. Po chwili odpoczynku wznowił pojedynek. Widać było, że jest jeszcze osłabiony. Nie mniej, próbował dalej walczyć, ale niewiele mógł wskórać. Przegrał.
194 cm to Axelsen (Dania), 24 lata.
171 cm to Ginting (Indonezja), 21 lat.
Kolejne retoryczne (dla mnie) pytanie, dlaczego ci dwaj, i wielu innych, jest tak doskonale wyszkolonych, a nasi gracze są jacyś „doskonali inaczej”? Przecież nie jest to wina graczy.
Jakieś cholerne krasnoludki znowu nam przeszkadzają w zdobywaniu wyżyn światowego badmintona.
Przy okazji małe odniesienie do poprzedniego mojego wpisu.
Trener Gintinga nie wygląda na byłego zawodnika, który dopiero co zakończył karierę zawodniczą i w ramach programu Indonezyjskiego Związku Badmintona „awansnął” na trenera kadrowego: